Otóż pracuję jako instr. odnowy biologicznej i fitness( podstawowy 6 miesieczny kurs na AWF )w ośrodku odchudzającycm.
I tak w jeden dzień chodzę z ludzmi po górach ( 1-2 godzin) srednie tempo poniewaz to osoby otyle, a w drugi dzien robie aerobik, nierzadko 2 . Co drug dzien rozruchy w terenie 40 min, szybkie marsze i schodki. Wydawało by sie że nie powinnam mieć problemów z sylwetką a jednak ...
Moja waga jest prawidłowa jestem nawet bardzo szczupła ... Mimo takiego trybu życia mam zaawansowany cellulit ( brzuch, uda , posladki) i straszny brzuch, duza ilosc tkanki tłuszczowej- na siedzaco dwie grube faldy ( 4 cm, 5 cm)
Naprawdę nie wiem co o tym myśleć nie chcę tak wyglądać , żle sie z tym czuję, najgorszy ten cellulit widoczny gołym okiem i ten miękki brzuch falujący :/Nie jestem jakąś przewrażliwioną histeryczką , znam swoje ciało i jego mankamenty z którymi nie umiem sobie poradzić. W mojej pracy powinnam być przykładem dla innych ale nie wyobrażam sobie założyc krótkiej bluzki czy spodenek. jak jestm ubrana jest ok! Nie stosuję żadnej diety, jem normalnie, może za dużo, nie wiem. Bardzo liczę na fachową pomoc profesjonalistów.
Pordrawiam gorąco.
ps.
Piszę jeszcze raz ponieważ wtedy zaznaczyłam nieswiadomie jakas opcję pomocy tylko specjalistów.! Przepraszam :)