A więc mam pytania, skoro mam kasę to kopic teraz kretę, czy poczekać jeszcze jeden miesiąc?
Jeżeli miałbym kupić to co polecacie? W zasadzie kreta to kreta, myślałem o czymś z Olimpu (może MULTIPOWER Creatine Muscle Charge 500g)
W zasadzie wszystko co potrzebne mam w diecie, ale ostatnio zdarza mi się nie jeść na obiad jak i przed treningiem piersi z kurczaka (nie zawsze jest w domu) Czy powinienem w te dni brać jakieś białko np. Ostrowia wpc 80% białka?
No i już ostatnia sprawa, czy opłaca się wydawać kasę na jakiś transponder kreatyny?