PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
SprawdźMODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
tycie przez wieczorne jedzenie, to już dawno obalony mit.
pzdr/
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]
"jedz do godziny 18"
bzdura jakich mało.
pozdrawiam
Jedz 5 - 6 posiłków dziennie. Dodawaj, szczegónie z rana, owoce, pij dużo wody. I ćwicz. Nie przestawaj ćwiczyć. Dobrym mykiem na utrzymywanie wagi i "normalne jedzenie" jest wybierać taki rodzaj ćwiczeń, które rozkręcają metabolizm, czyli HIIT, Tabata itp. Jednym słowem nie ćwiczenie czasowo krótkie, ale niezwykle intensywne, na maxa, pot się leje jednym słowem. Przy rozkręconym metaboliźmie organizm "uczy się" nie magazynować energii w postaci fałdki na brzuszku. Tylko od razu ją spalać.
tzn. pozwolic sobie od czasu do czsu na cos słodkiego, wyjść na piwko, zjeść słodka bułke na sniadanko jak będe miała chęć, czy sie ograniczac przez cały czas?
Tzn. uściślijmy - jak zaczniesz jeść słodycze to przytyjesz nie ma bata. Ale czy masz zrezygnować ze wszystkiego? Nie musisz. Rób chet meale, ale z głową. Okreś sobie dokładnie ile razy możesz "oszukać" w ciągu tygodnia i tego się konsekwentenie trzymaj. Cheat meale łącz z życiem socjalnym (czyli pizza ze znajomymi - tak, ale bułeczka słodka na śniadanie odpada). Nie dopuszczaj do wilczego głodu na słodycze, czyli spożywaj duzo węgli złożonych i rób przekąski z owoców. Dobry jest np. banan jako dodatek do śniadania. Uzupełniaj też cukry po ćwiczeniach ( to jest okazja gdzie możesz zjeść jakiś słodycz). Nie ulegaj zachciankom. Wiesz - to się zaczyna tak - "Och, od jednego pączka to nie przytyję". A cyk, wracasz do starych nawyków żywieniowych i waga wróci do sytuacji sprzed redukcji albo i więcej. A tego nie chcesz, prawda?
Uwaga!
Jestem przeciwnikiem piwa.
1) Jest ogrooooomnie kaloryczne
2) Jedno piwo to nie piwo. Potem robi się drugie...
3) Dochodzi do piwa jakaś przekąska, paluszki, orzeszki itd.
4) Tam gdzie pojawia się piwo, tam pojawia się pewien określony styl życia. I ten styl życia stoi w sprzeczności z utrzymaniem zdrowej, szczupłej sylwetki.
Bardzo prosze o rade i z góry dziekuje
p.s. szukaj następnym razem bo wszystko już było :)
a co do 1 Piwa to można raz na 3 miesiące...
--=Zanim zadasz kolejne pytanie na forum=--
http://www.sfd.pl/Pierwsza_Wizyta_Jasia_na_FORUM-t355004.html
"Jak nie wiesz to się dowiedz, wpierw pomyśl potem powiedz..."