W majowym numerze MH natrafiłem na informację, iż L-arginina, składnik niemalże wszystkich odżywek białkowych znacznie niweluje wytwarzanie hormonu wzrostu. Tymczasem na wszystkich stronach internetowych jest przedstawiana jako złoty środek na wzrost siły, masy itd.
Wiadomość z w/w miesięcznika podobno zawiera najnowsze wieści ze świata nauki. Zgodnie z jego treścią badania na uniwersytecie Syracuse udowodniły, że zmniejsza powysiłkowy przyrost wytwarzanego hormonu wzrostu(który wpływa na na budowę mięśni i spalanie tłuszczu). Badanie wykazało, że osoby zażywające L-argininę, miały o 50% mniejszy przyrost hormonu wzrostu po treningu, niż te, które nie brały nic.
Nauka nie kłamie, ale jestem ciekaw jaka jest wasza opinia na ten temat, w szczególności jeśli posiadacie użyteczne informacje oparte na doświadczeniach.
A teraz pytanie za 100pkt., czy L-arginina jest równoznaczna z Alfaketoglutaranem argininy (odżywka AAKG-zawierająca właśnie ten składnik). Problem mam poważny, gdyż nie wiem na jaką odżywkę białkową się zdecydwwać.
P.S. Na wszelki wypadek... wpiszczie nazwy odżywek białkowych w których zawartości nie występuje L-arginina, jeżeli z takimi się spotkaliście.
Pozdrawiam,