" Dałabym/dałbym wszystko by być szczuplejszym lub/i lepiej wyglądać".
Sama wielokrotnie tak myślałam i wiele razy po nieudanych próbach odchudzania zastanawiałam się ile to jest to "wszystko"
Spojrzmy prawdzie w oczy większość "grubasków" pracuje na swoją wagę latami, niejednokrotnie nawet większością swego życia. Sama jestem tego żywym przykładem. Kiedy już zdecydujemy się na nową dietę jesteśmy najczęściej pełni wiary i optymizmu w to, że wszystko się uda i nic nam nie przeszkodzi. Przecież tym razem MUSI się udać, tak bardzo tego chcemy.
I jaka spotyka nas niesprawiedliwość losu! Przecież caaały tydzień pilnujemy diety, sumiennie ćwiczymy a jak byliśmy grubi na początku tak jesteśmy teraz. Niesprawiedliwe prawda?
Nie mówiąc już o tym że duży odsetek z naszej grupy idzie jeszcze dalej. Kupujemy tyle spalaczy, odżywek na jakie nas stać i co? I najczęsciej nic.
Wielki zawód... Przykłady można mnożyć.
Spójrzmy prawdzie w oczy. Jak można powiedzieć, że dałoby się WSZYSTKO skoro nie chce nam się skorzystać z głupiej wyszukiwarki, żeby znależć potrzebną nam informację? Lenistwo widać od razu, a dieta się jeszcze nie zaczęła.Jeśli się czegoś nie umie to trzeba się nauczyć.
Jak można mówić o WSZYSTKIM skoro wiekszość osób stawia na diety-cud (tak tak, sama większość wypróbowałam) i to jeszcze najlepiej bez żadnych ćwiczeń- czy wszystko po lini najmieniejszego oporu.
Ponadto mamy pretensje do Zaawansowanych użytkowników ze karzą nam się męczyć skoro my chemy JUŻ, chcemy wszystko SZYBKO. Przeciez oni od tego tu są prawda? Po co odsyłają nas do wyszukiwarek skoro mają obowiązek nam pomagać.
Totalna głupota.
Czasami zaczynam myśleć ,że niektórzy odchudzają się dla samego odchudzania. Coś w rodzaju "próbowałam ale mi nie wyszło więc mogę przestać". Tym wszystkim daje rade, dajcie sobie spokoj.
Innym, którzy naprawdę chcą coś osiągnąć zapodam truiz. Nie da się zwalczyć zdrowo wieloletniej ndwagi w kilka tygodni. Nie powinno się. Poza tym bez wysiłku nie dostaniemy nic. NIC. A przeciez chcemy wszystkiego.
Zastanówmy się wieć ile możemy i ile chcemy poświecić czasu i energii na to by osiągnąć nasz cel.Na ile tak naprawdę na tym na zależy.
Jeśli odpowiedź brzmi bardzo. To pierwszy krok do poprawy sytuacji. O ile to nasze bardzo nie przypomina słowa " wszystko" z początku tekstu co dla jego użytkowników znaczy tyle co "nic"
------------------------------------------------------------------------
przepraszam za chaotyczną wypowiedź ale cieżko było to jakos pozbierać z myslowych odchłani i poskładać w całość.
pozdrawiam
Nie wlecz się w ogonie postępu, bo przy odwrocie oskarżą cię, że jesteś przywódcą dezercji.:>