Widzę, że wysłuchałeś mojej sugestii
A tak odnośnie mojej opinii:
Ani mnie to ziębi, ani grzeje, we Wrocławiu strażnicy spacerują sobie ot tak sobie, żeby tylko być (pozdrowienia dla pani i pana strażników, którzy w sobotę stali sobie niedaleko skrzyżowania Podwale-Świdnicka około 2h, nie robiąc nic konktretnego - stali sobie i gadali) przeprowadzają dzieciaki przez ulicę, ogólnie zajmują się jakimiś mało ważnymi rzeczami (zaznaczam, że to tylko moja opinia, na pewno nie dotyczy wszyskich SM), często jest tak, że te groźniejsze dzielnice patroluje prewencja, bo strażnicy nie chcą reagować/boją się (?). Zaznaczam również, że nie popieram jakiś ideologii w stylu "***ać policję", "CHWDP" itp, po prostu doceniam rzetelną pracę, co nie zawsze zdarza się w przypadku strażników...
P.S. Mam nadzieję, że nie za chaotycznie napisałem...