pewnego dnia przyszedl w****iony (nie wiem na co), zaczął kląć bardzo głośno, po czym podszedł do ławki, i zaczał w nią na******lać z buta (!!!), wyglądało to tak:
****A!!!!
kopniak z buta w ławkę
JA ******LĘ
kopniak z półobrotu
****A JEGO ZA***ANA MAĆ!!!
kopniak z wyskoku
trwało to moze z 2-3 minuty, rzucił jeszcze parę niecenzuralnych słów pod nosem, i wyszedł.