Dwa lata temu (wiek 13-14 lat) chodziłem na siłownie a dokładniej trenowałem Armwrestling (Taka mała szkolna grupa). Trenowałem około 2 miesięcy ale jak wiadomo, gówniarz to nie ma mobilizacji więc się szybko skończyło.
Przez ostatni rok zrzuciłem ponad 15 kilogramów i spokojnie mogę powiedzieć , że większość z tego to był tłuszcz (14/15 lat 82 kg). Ogólnie moje życie skupiało sie na komputerze i czipsach.. :).
Mam 16 lat, 183 cm wzrostu i ważę 66 kilogramów.
Ogólnie przez ostatni miesiąc na siłowni nie forsowałem
się największymi możliwymi ciężarami tylko skupiałem się na technice i ruchach przy powtórzeniach. Mimo wszystko nie chce się katować wyliczeniami kalorii co do 1, po prostu zależy mi na poprawie sylwetki ;). Już po tym miesiącu zauważyłem różnice, plecy zrobiły się trochę szersze, brzuch bardziej płaski a biceps i triceps w końcu widać. Z poprawy nóg też jestem zadowolony.
Nie opisze tutaj dokładnie swojego planu treningowego, bo zostaje on na siłowni a nie pamiętam go tak dokładnie. Plan układał mi jeden z pracowników siłowni (Mieszkam w Anglii, siłownia w naprawdę wielkiej firmie - Banana Fitness), a że spore z niego bydle to się podporządkowałem :D
Ogólnie na siłowni jest cały potrzebny sprzęt.
Wygląda to mniej więcej tak.. (z pamięci)
Poniedziałek: WOLNE + Brzuch
Wtorek: KLATKA + Brzuch
Środa: BICEPS + TRICEPS + Brzuch
Czwartek: NOGI + Brzuch
Piątek: BARKI + Brzuch
Sobota: WOLNE (Mecz w piłkę nożną, około 2-3 godzin) + Brzuch
Niedziela: PLECY + Brzuch
Zastanawiam się czy w wolne dni nie dołożyć boksu, bardzo mi sie podoba ten sport i mam w sumie sporo wolnego czasu w wolne dni więc to jest jedno z moich pytań.
Jedzonko:
W moim wieku nie mam za dużo do gadania w kwestii posiłków.. czyli to co zrobi mama = dużo i tłusto :/
7:00 Śniadanie - staram sie jeść zawsze jakiś ciemny chleb z szynką, ewentualnie trochę sera żółtego, często sie zdarzy jajecznica czy jajka na miękko ew. jakiś serek topiony.
10:20 2 Śniadanie - Kanapka złożona z ciemnego chleba, jakaś sałata + szynka / salami.
16:00 Obiad - To co zrobi mama, tu nie mam nic do gadania :s Będę jadł sporo chyba, że będzie to jakaś zupa, to wtedy niestety wole sobie kanapkę zrobić.
16:30 - 17:30 Siłownia.
17:45 Kolacja - Ryba z puszki po odlaniu oleju (200g, 1-2g tłuszczu, 17g białka/100 gram)/ chudy biały ser (250g, 0.2 g tłuszczu, 19g białka/100 gram).
Chciałem spytać czy jest coś co warto byłoby poprawić, jak z tym boksem, i czy nie jest w mojej "diecie" za mało białka bo mogę kupić jakieś do rozpuszczania w wodzie na dni kiedy na obiad mam jakąś zupę czy inne badziewie :D. Z góry dzięki ;)
PS. Byłem u lekarza w Polsce z urazem kolana i powiedział mi, że to martwica kości piszczelowej - nic poważnego, tylko tak sie nazywa i robi się mała 'gulka' pod kolanem ale nie wiem czy to się nie pogorszy (staw w kolanie boli bo obciążeniu, tylko lewy - chory).
Zmieniony przez - Borth w dniu 2007-10-28 15:13:57