Szacuny
11150
Napisanych postów
51589
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Odpowiedz na posta Kosy KK- o jakie Ci chodzi legitymacje związkowe czy PZK czy OZK lub klubową.Wszelkie pytania w tej sprawie możesz kierować do shihana lub sekretariatu Polskiego Związku karate ich adres jest na www.karate.org.pl!!!
prawdziwymi zwycięscami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dznia codziennego!
Szacuny
11150
Napisanych postów
51589
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Medytacja oczywiśnie nie powinna być na 1. miejscu, ale jak ktoś jest w tym dobry to mu to dużo daje. Powieksza koncentrację podczas walk, wycisze umysł, hamuje adrenalinę i zwieksza wyczucie ruchów przeciwnika. Trzeba to tylku poprawnie robić. podobno jagini są w tym dobrzy. Pozdrawiam
Szacuny
11150
Napisanych postów
51589
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Legitymacje (budo-passy) dostaje się od senseia po pierwszym zdanym egzaminie. Zawierają one informacje o tym, jaki posiadasz stopień oraz czy masz specjalne uprawnienia.
To tak jakby "paszport" karateki na całe życie i jezeli ty takiego nie masz, coś tu nie gra.
Nawet największa brutalna siła nie ma szans z techniką.
Szacuny
2
Napisanych postów
730
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2754
U mnie trening zadko konczy sie medytacja. Medytacja ma rozne formy, nazwalbym je (1) staryczna i (2) dynamiczna. Statyczna medytacja, ktorej doswiadczylem na treningu to byla chwila odprezenia (po uprzednich-morderczych cwiczeniach). Odprezenie w pozycji lezacej, przy zgaszonym swietle. Jedyna rzecza jaka dalo sie uslyszec to byl glos prowadzacego Sensei, ktory mowil zebysmy sobie wyobrazili siebie na jakiejs polanie, robiacego wybrane przez siebie kata. Mamy dokladnie wykonac kazdy ruch i krok. Innym razem w czasie medytacji mielismy czuc sie jak kwitnace kwiaty, ktore z kazdym treningiem staja sie coraz piekniejsze... to byly porzyklady medytacji statycznej. Medytacja dynamiczna, ktorej udalo mi sie doswiadczyc wygladala mniej wiecej tak: (po zabojczej rozgrzewce) gasimy swiatlo na dojo nie przestajac cwiczyc (treningi sa wieczorami, wiec nie widac nic) poza jasnymi smugami sprawdzajacych nas (-cwiczacych), ktore to kimona nalezaly do sensei. Ten rodzaj medytacji jest niezwykle meczacy, wedlug mnie bardzo przydatny... Ogolnie lubie treningi z medytacja, statyczna jak i rowniez dynamiczna Swietne oderwanie od rutynowego treningu
PoZdRaWiAm