Żeby nie zaniedbać innych partii planuje we wtorek robić bica (sztangielki stojąc 4x8, modlitewnik 4x8 i siódemkowanie), w sobote plecy( podciaganie z obciązeniem, martwy ciąg, wiosłowanie końcem sztangi) i delikatnie barki jedno - dwa ćwiczenie bo będą one też pracowały przy klacie.
Co o tym sądzicie? Ma to jakiś sens? czy trzeba odpuścić sobie inne partie i skupić się na klacie?