Bardzo proszę o pomoc w kwestii podciągania się na drążku. Od jakiegoś czasu trenuje na siłowni, ale jakoś do pleców nie przykładałem nigdy szczególnej wagi i muszę przyznać, że drążek jest chyba moją najsłabszą stroną
Tymczasem postanowiłem startować do szkoły podoficerskiej, gdzie będę miał egzamin z podciągania: 12 razy nachwytem do klatki piersiowej (i o ile się nie mylę, można podciągać się technicznie tj. balansując ciałem).
W tej chwili nachwytem podciągnę się może z RAZ! Więc nie jest za ciekawie! I tu pojawia się pytanie co z tym zrobić?
Zastanawiam się, czy dalej chodzić na siłownię, czy lepiej kupić sobie drążek i ćwiczyć w domu: za to częściej. A może ćwiczyć na siłowni i dodatkowo drążek w domu? A może ćwiczyć tylko na siłce, ale bardziej przyłożyć się do pleców? Do tej pory wykonywałem trening dzielony, czyli plecy ćwiczyłem raz w tygodniu. Może powinienem zacząć częściej ćwiczyć plecy? Jakie ćwiczenia wykonywać i ile powtórzeń aby dojść do wyniku 12 podciągnięć?
No i przede wszystkim, jak Wam się wydaje, czy w ogóle da radę taki wynik osiągnąć w 8 miesięcy???
bardzo proszę o jakieś rady. pozdrawiam