mam od b. długiego czasu dziwne objawy aż w końcu o nich napisze bo może to jednak coś jest :P otóż :D ja musze mieć wszystko grubo posolone, każdy makaron, mięcho, zupe, ryż, sos,
serek wiejski itp. chyba tylko napojów i owoców nie sole
reszta domowników może tylko popatrzeć jak na d****a ;) ja po prostu czuje taką potrzebe
wątpie aby to był kaprys czy źle przyrządzone żarcie, może taki gust albo osłabione czucie smaku?
jeśli takie coś istnieje ;d i drugi problem, może wynikający z tego pierwszego, że ja musze ciągle pić :P (wode ofcoz ;) ), nie suszy mnie masakrycznie, ale wysychają mi np. usta :/ nie mam jakiejś restrykcyjnej diety (bo w sumie w wieku 17 lat chyba nie wypada mieć takowej), opieram sie na mniej przetworzonych prod. i ofcoz na mamusinych obiadach (standard mięso, surówka, pyry, makaron etc ;)), słodyczy (ew. raz na jakiś czas, ale to nie opychanie) i słonych 'przekąsek' nie jadam... hm i w sumie codziennie kawa 1-3 dziennie filiżanek ;P
czy to o czymś może świadczyć?
Zmieniony przez - germaine w dniu 2007-11-17 12:42:29