Założyłem ten post ponieważ zależy mi na dość radykalnym zbiciu wagi (z aktualnych 94 do 80 kg), moja dieta od 2- 3 miesięcy opiera się głównie na samym białku, minimalnej ilości tłuszczy/ węglowodanów . Łącznie, dziennie spożywam ok 1800- 2000 kcal. Problem z tym, ze nie widzę żadnych efektów zarówno wizualnych jak i wagowych. Przypominam, że na diecie jestem od ok 3 miesięcy. Do tego mój trening składa się tygodniowo: PON- 2h aikido (treningi są dosyć ciężkie- taka sekcja), WT- siłownia, trening siłowy 40 minut, bieżnia 40 minut. Śr- 2h aikido, Czwartek- 1h biegania (bez przerwy), Piątek/ Sobota- 2h aikido. Niedziela- odpoczynek. Do tego należy doliczyć wf- chociaż wiadomo jaki jest wf w szkole... Co więcej jeżeli chodzi o brzuch, skończyłem całą 6 weidera i nic... brzuch mam naprawdę mocny, jeżeli chodzi o mięśnie... Tylko ten tłuszcz... Jak myślicie co można na to poradzić, zmienić rodzaje treningu, zmienić dietę?...
PS: Zjadłem już opakowanie (60 tab. ) L- Karnityny oraz jestem w połowie Clen burexin'a....
Jeżeli to ma znaczenie, kiedyś bardzo dużo biegałem, nawet startowałem w jakichś zawodach ( a jakby nie patrzeć byłem kulka)
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17
Waga: 94
Wzrost: 182
Obwód klatki: 104
Obwód ramienia: 39
Obwód talii: 93
Obwód uda: 61
Obwód łydki: 42
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: BMI: 28%- ale watpię w to...
Aktywność w ciągu dnia: Siłownia/ bieganie/ Aikido
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Aikido, koszykówka, biegi długodystansowe
Odżywianie: Opisane wyżej
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: BRAK
Stan zdrowia: Bardzo dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej: BRAK OGRANICZEŃ
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: L- Karnityna/ HMB/ clen Burexin
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: Tak
Stosowane wcześniej diety: opisano wyżej
“Myśl o tym, aby nieść pokój ludziom na całej ziemi, a nie o tym, by nabrać siły i gromić zastępy wrogów.”