cwicze metodą FBW - na kazdym treningu na siłowni (3 razy w tygodniu) cwicze przysiady, do tego dochodzi martwy ciąg i inne cwiczenia obciążające nogi.. no i dzisiaj dołożyłem krążki na sztangę i w ostatniej serii przysiadow kolano (tym razem prawe) nie dało rady, kolega zdjał sztange.. mialem zalozone opaski usztywniające na kolana ale to nic nie daje :/ często tez kolana (szczegolnie to lewe, ktore bylo kontuzjowane) "omdlewają" mi, lub tez odczuwam ból przy np. wchodzeniu po schodach..
wiosną ubiegłego roku byłem u ortopedy, mialem przeswietlane kolana i niby wszystko jest ok, zapisał mi jakies tabletki, przez jakis czas mialem spokoj, ale teraz, gdy zaczalem cwiczyc z duzymi (jak dla mnie) ciężarami, kolana nie dają rady..
prosze o pomoc, bo wiem jak wazne są nogi i nie wyobrazam sobie treningow bez siadów i MC.. a do lekarza nie chce isc, bo powie, ze mam przestac cwiczyc (wtedy powiedzial ze nie mam robic zadnych cwiczen obciazajacych kolana)
"These are the people who always know a guy who knew a guy, who took steroids and his head exploded."