Witam.Jak sama nazwa mówi San-Shu to wolna walka,z tym że od czasów leitai wiele się pozmieniało min.przez wielce zasłużonych(na pohybel geriatrykom)działaczy P.Z.K.B i ustalone przez nich zasady(mowa tu o czasach współczesnych i sytuacji w Polsce,)ten styl walki stracił.Zabronili na zawodach uderzać kolanami,uderzać serią na twarz,wymyślili te kaski zbroje ochraniacze na piszczele w których to już nie to samo to już nie jest
WOLNA WALKA
Sanda jest bardzo skuteczna(życie to zweryfikowało w moim przypadku\wszechstronne techniki)jako styl walki ale warto ją łączyć z zapasami czy to klasykiem czy wolnym stylem.
Zawody sanda dość już często odbywają się na O.SiR Koło w Warszawie.
ustosunkuję się też do wypowiedzi fana BJJ które jest fantastyczne ale...NA MATE wobec jednego przeciwnika.Pracowałem(w klubie nocnym)z gostkiem który miał purpurowy pas od samego Machado.Chłopak zszedł z jednym facetem do parteru i faktycznie już go dusił kiedy go 3z partyzanta potraktowało ma teraz płytke w głowie.Na treningi zaprosił mnie mój starszy kolega z bramki ponad 4lata temu do ormianina Musha Hariapatiana mistrza europy,nie żałuje.Jeszcze jedno technika to klucz bez mentalności siły fizycznej i psychicznej to nic Ci nie da.jak typ jest dupa to żadna szkoła walki nic nie da.Pozdrawiam i życzę dużo ciężkich bolesnych
treningów