Szacuny
0
Napisanych postów
181
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1157
Witam. Planuje zrobic sobie tatuaż. Od dawna chcialem sobie zrobic, ale ostatnio ta mysl stala sie na tyle intensywna, ze decyzja juz praktycznie zapadla. Ma się on znalezc na ramieniu.
Moje pytanie jest takie: czytałem, ze bede sobie w zwiazku z tym musial zrobic przerwe w treningach trwajaca ok 2-3 tygodni. Czy to prawda? Nie da sie jakos tego ominac? Przeciez pilkarze maja mnostwo tatuazy, ktory pojawiaja sie na ich cialach rowniez w trakcie sezonu i watpie, zeby taki Beckham poszedl do trenera i powiedzial "Trener, nie bedzie mnie 2 tygodnie, bo tatuazyk sobie chce strzelic." Ile mniej wiecej powinna trwac przerwa i jak ja maksymalnie skrocic? Orientuje sie ktos z was?
Pozdrawiam.
"Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał siły do walki"
Szacuny
0
Napisanych postów
181
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1157
Miedzy innymi to, ze pod wplywem treningu zwiekszaja sie miesnie, rozszerza sie skora, cialo sie poci przez co tatuaz staje sie wilgotny, co zwlaszcza na poczatku moze spowodowac komplikacje i "babranie" sie wzoru. Dlatego sie pytam, czy ktos ma jakies doswiadczenia - ile wynosi mniej-wiecej przerwa i jak ja maksymalnie skrocic.
Pozdrawiam :)
"Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał siły do walki"
Szacuny
0
Napisanych postów
181
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1157
Z ostrym wzieciem sie za treningi nie ma zadnego problemu :) A jak nie bedzie innej opcji, to zrezygnuje. Wiadomo, ze nie bede z treningow rezygnowac (ich duzej ilosci), zeby sobie cialo ozdobic, dlatego sie pytam, jak mozna to maksymalnie skrocic albo ominac, czy taka mozliwosc jest. Dzieki, pozdrawiam :D
"Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał siły do walki"