...
Napisał(a)
odpowiedz jest prosta musisz dostarczac wiecej kcal. Zwiekszaj ilosc kcal w diecie i obserwuj wage nie ma cudow w koncu waga ruszy w gore.
...
Napisał(a)
troche to dziwne... po pierwsze to jeśli chcesz coś zdziałać to ułuz sobie tą diete... jeśli nawpychasz w siebie wszystko naraz, a nie bedziesz dostarczał posiłków regularnie to z masy nici... jedz 5-6 razy dziennie tak co 3 godziny. postaraj sie jakoś opanować i swoją diete oprzyj na jakichś zasadach, abyś miał sie czego trzymać. to tylko moje skromne zdanie i przypominam że ja specem od diety nie jestem. pytaj tych co mają więcej do powiedzenia w tej sprawie... pozdro!!
...
Napisał(a)
Dzięki. Ja wpycham w siebie jak najwięcej jedzenia przez cały czas. Dużo mięska, codziennie litr mleka, w szkole oczywiście fast food. Praktycznie staram sie najeść tyle ile tylko zmieszczę w sobie i jeszcze trochę więcej. Chyba zainwestuję za jednym razem więcej w jakieś witaminy i suple. Ale ćwiczenia to podstawa... W końcu chciałoby się nawpierniczać różnych dodatków i czekać aż samo się zrobi ;]
Zmieniony przez - Tom182 w dniu 2008-04-14 09:00:45
Zmieniony przez - Tom182 w dniu 2008-04-14 09:00:45
...
Napisał(a)
Moze blad kryje sie w tym, ze wcinasz bardzo duzo naraz. Jesli tak to organizm nie zdola wszystkiego przyswoic. Porozkladaj porcje na wiecej posilkow. Jedz bardzo czesto, ale w mniejszych porcjach. Jezeli rzeczywiscie robisz co mozesz a waga stoi w miejscu. To zakup sobie gainera i nim uzupelniaj kalorie miedzy posilkami.
ps.
Niepokojace w twojej wypowiediz jest to " w szkole oczywiscie fast food". Kalorie powiny pochodzic z wartosciowych posilkow nie jedz byle czego !
Poczytaj sobie https://www.sfd.pl/Wstęp_do_odżywiania-t50408.html
Zmieniony przez - Adas007 w dniu 2008-04-14 11:36:02
ps.
Niepokojace w twojej wypowiediz jest to " w szkole oczywiscie fast food". Kalorie powiny pochodzic z wartosciowych posilkow nie jedz byle czego !
Poczytaj sobie https://www.sfd.pl/Wstęp_do_odżywiania-t50408.html
Zmieniony przez - Adas007 w dniu 2008-04-14 11:36:02
...
Napisał(a)
Stary ale za dużo to w szkole nie jem. Oto średnie zestawienie na 2-gie śniadanie na 8 godzin lekcji - 6 dużych bułek ( w środku jest to, na co miałem rano akurat zachciankę) i do tego 4 porcje średnich frytek oraz jeden do trzech hot-dogów(zależy)- kupuję w fast foodzie koło szkoły. Fast food zazwyczaj odwiedzam od przerwy po 3 lekcji i zazwyczaj co godzinę tam wracam po kolejne żarcie. Aż mi sie kasa skończy.
Ze szkoły do domu mam półtora godziny jazdy, przesiadek i chodzenia... Więc wolę już wcześniej napełnić swój mały brzuszek trochę.
Zmieniony przez - Tom182 w dniu 2008-04-14 19:54:04
Ze szkoły do domu mam półtora godziny jazdy, przesiadek i chodzenia... Więc wolę już wcześniej napełnić swój mały brzuszek trochę.
Zmieniony przez - Tom182 w dniu 2008-04-14 19:54:04
...
Napisał(a)
moja rada dej se spokój.Nie zaczeles jeszcze ćwiczyć a już marudzisz.Brak ci motywacji która jest niezbędna do osiągnięcia twojego celu.chcesz mieć coś za nic ... nic w życiu łatwo nie przychodzi jeśli masz jakiś cel musisz mieć determinacje by go osiągnąć .
...
Napisał(a)
Proponuje przejść do działu odżywianie jest tam sporo tematów o posiłkach w szkole, bułki hot-dogi i frytki to nie jest żadna dieta.
Nawet jeżeli będziesz pochłaniał duże ilości jedzenia ale mało wartościowego przy robieniu masy, to waga raczej nie pójdzie do góry.
Nawet jeżeli będziesz pochłaniał duże ilości jedzenia ale mało wartościowego przy robieniu masy, to waga raczej nie pójdzie do góry.
...
Napisał(a)
Ale to tylko w szkole... W domu to ryż, mięsko, produkty mleczne, jaja , rybki, makarony itp... A mięsko to lubię najbardziej. Tylko że je bardzo ostro przyprawiam i nie wiem czy to nie ma złego wpływu na wartościowość jego. Praktycznie mięsko przeżarte przyprawami.
Miarru ja ćwiczę...w domu! Im więcej efektu zauważam, tym bardziej mi się wszystko podoba. A ja jak się na coś uprę to i tak do tego dochodzę. Niezawsze tak, jakbym chciał. Nie takie w życiu już rzeczy dokonałem... wszystko wieloletnią ciężką pracą...
Zmieniony przez - Tom182 w dniu 2008-04-14 21:01:55
Miarru ja ćwiczę...w domu! Im więcej efektu zauważam, tym bardziej mi się wszystko podoba. A ja jak się na coś uprę to i tak do tego dochodzę. Niezawsze tak, jakbym chciał. Nie takie w życiu już rzeczy dokonałem... wszystko wieloletnią ciężką pracą...
Zmieniony przez - Tom182 w dniu 2008-04-14 21:01:55
Polecane artykuły