przedstawię w kilku słowach moją sytuację:
+ 20 lat
+ 185 cm
+ 57 kg wagi
+ Szewska klatka, ponad rok po udanej operacji metodą Nussa.
Operacja się powiodła, i jakaś tam poprawa jest. Jednak przed nią, z powodu wady klatki mięśnie na niej w ogóle się nie rozwijały. Szkielecik mam więc teraz cacy, ale na nim prawie w ogóle nie mam mięśni. Prosiłbym o radę w następujących kwestiach:
+ Trening ( w warunkach domowych)
+ Dieta
+ Ewentualne odżywki
Zależy mi głównie na efekcie wizualnym. Nie potrzebuje nabrać nie wiadomo ilu kilogramów masy, jednak trochę by się przydało. Na razie pykam pompeczki, ale od nich jedynie łapy mi rosną, co nawet zabawnie wygląda - biceps jest niczego sobie a klata dziecka z etiopi. No ale przecież nie na komicznych efektach mi zależy...
Pozdrawiam serdecznie i bardzo proszę bardziej doświadczonych forumowiczów o poradę.
Pzdr,
Prew.