Szacuny
0
Napisanych postów
83
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2164
Witam,
Co jakiś czas do swojego treningu dorzucam bieg długodystansowy. Dziś powiedzmy ok 8km. Fakt że też na siłce dzisiaj robiłem przysiady, prostowanie nóg na maszynie.
Problem jest taki: powiedzmy w 1/3 strasznie zaczęła boleć mnie kość podudzia po lewej stronie lewej nogi (czyli część zewnętrzna) powodowało to, że w stopie czułem mrowienie które nie pozwalało mi na bieg. Jednakże po jakimś momencie marszu spróbowałem dalej i było lepiej, ale nie przestało mrowieć tylko ból lekko przeszedł.
Co to może być?
pozdrawiam
PS. Dodam że normalnie co tydzień z kumplami gram w piłkę powiedzmy od 2h-3h tylko, że to nie jest stały bieg a zrywy.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51594
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jeszcze oczywista sprawa...
Nie łącz treningów wytrzymałościowych (wiadomo, że bieganie długodystansowe wzmacnia serce itp. itd.) z dniami treningowymi, bo nie będzie efektu.
Szacuny
3
Napisanych postów
84
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
871
jak nie bedzie ja cwicze codziennie i biegam prawie codziennie i efekty sa = zelazna kondycja, a co do twojego problemu moze sie zle rozciagnąłeś, i cos naderwałeś, w koncu zaczynasz biegac, proponował bym ci krutsze biegi tak po 3-5km ale czesciej np.codziennie
Szacuny
11150
Napisanych postów
51594
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
eee... ? Dni treningowe na rozwój muskulatury połączone z treningiem wytrzymałościowym...? Bieganie pomaga temu rozwojowi mięśni ale nie długodystansowe które są typowymi ćwiczeniami na wytrzymałość i nie w dni treningowe.
Edit//
"ja cwicze codziennie i biegam prawie codziennie i efekty sa"
Sądząc po tej wypowiedzi jesteś początkujący ? Ćwiczysz codziennie ? Lepiej poczytaj trochę i wybierz porządny trening. Bo nawet trening na rzeźbę nie są codziennie tylko max5-6 dni w tyg.
Zmieniony przez - Cinool w dniu 2008-04-19 11:07:07
Szacuny
1
Napisanych postów
45
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
562
Kiedyś miałem ten sam problem z kośćmi piszczelowymi. Byłemn u lekarza i okzało się, że kości są osłabione z braku wapnia. Zaczołem brać wapno i stopniowo przechodziło, aż wkońcu znikło. Ale każdy organizm jest inny. Polecam wizyte u lekarza bo z kośćmi nie ma żartów.