Jestem na pierwszej poważnej redukcji i ćwiczę na rowerku eliptycznym w 60-70% HRmax. Mimo, że mam słabą formę trening wydaje mi sie nudny i zbyt lekki. Dopiero w 80-90% HRmx czuje, że żyje. Czy to jest normalne?
Wczoraj zrobiłem:
Trening siłowy - 45 minut
Rowerek
5min rozgrzewka
10min 60-70%
10min 70-80%
10min 60-70%
5min 70-80%
5min schłodzenie
i już mi się bardziej podobało ale nie powiem, żebym był wykończony. Czy ja coś źle robię czy mi pulsometr nawala?
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 27
Waga: 95
Wzrost: 186
Obwód klatki: bd
Obwód ramienia: za mało
Obwód talii: za dużo
Obwód uda: za dużo
Obwód łydki: bd
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: link nie działa
Aktywność w ciągu dnia: praca siedząca
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: pon,śr, pt siłownia + cardio
Odżywianie: słodycze zastępuje jogurtami, dużo warzyw i zielonej herbaty , posiłki to głównie pumpernikiel z warzywami i kawałkiem kiełbasy dla smaku, na obiad makarony lub ryż z kurczakiem, na śniadanie co drugi dzień mleko i musli; mam słabość do podjadania i słodyczy.
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: rodzynki
Stan zdrowia: lekkie nadcisnienie, kontuzja łekotki oraz newralgia stawu barkowego
Preferowane formy aktywności fizycznej: 3 x tydz
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: TSE 2x1 kaps;
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: planuje dojść do TSE 2x2kaps + Omega 3 i białko
Stosowane wcześniej diety: brak, przepraszam z brak wymiarów ale nie mam centymetra krawieckiego.