"Teraz jestem zadowolony, że mam możliwość walczyć w Japonii, w miejscu w którym zawsze chciałem walczyć"
Jorge Santiago był jednym z pierwszych Brazylijczyków, którzy przybyli do American Top Team (sześć lat temu). Był również pierwszym gościem z górnej półki Jiu-Jitsu, który odważył się pojechać na trzy miesiące do Holandii na obóz Muay Thai. Dziś Jorge Santiego ma stoczonych dwadzieścia trzy walki z czego szesnaście wygrał oraz siedem przegrał. Jorge mierzy 185 cm oraz waży 84 kg. Jest uznawany za jednego z twardszych gości w kategorii wagowej do 83 kg. Po czterech imponujących zwycięstwach w 2007 roku walcząc z Andrei Semenov (Bodog Fight), Trevor Prangley i Sean Salmon (Strike Force) oraz Jeremy Horn (Art of War). Santiego jest gotowy na kolejne wyzwanie. Zmierzy się z Japończykiem- Yuki Sasaki (21-13-1).
Bardzo miły i pokorny Jorge rozmawiał z nami zaraz po jego ciężkim treningu z trenerem Muay Thai- Mohamed Owali
Jak zacząłeś trenować Jiu-Jitsu?
Zacząłem trening Jiu-Jitsu z Angelo Mandovani (czarny pas). To on zabrał mnie do Murilo a potem do AABB i rozpocząłem trening z Libório. Z biegiem czasu zdobyłem brązowy pas i wygrałem Pan-America JJ championship. Zacząłem trenować Vale-Tudo kiedy przybyłem do ATT, sześć lat temu, kiedy miałem zaledwie 21 lat. Dziś mam 27. Od tamtego czasu stoczyłem 23 walki MMA.
Słyszeliśmy, że ty i Gesias jesteście jak bracia. Mieszkacie razem?
Nie teraz. Teraz mieszkam w Coconut Creek - bardzo blisko szkółki - z moją żoną oraz ośmio miesięczną córeczką, a Gesias mieszka ze swoją dziewczyną. Ale zawsze trenujemy razem, jemy lunch - to dlatego ludzie żartują, że jesteśmy jak bracia.
Słyszeliśmy, że jesteś jednym z pierwszych zawodników Jiu-Jitsu w ATT, którzy udoskonalają umiejętności w stójce.
Kiedy rozpocząłem walczyć tu, na galach Hook's Shoot oraz AFC poczułem, że MMA szybko się rozwija i aby być gościem z górnej półki musiałem nauczyć się walczyć w stójce, więc zdecydowałem jechać do Holandii
Jak cię skłoniło do wyjazdu tam?
Pojechał tam Marco Aurélio. Spotkał gości z Gene Alckman (Drago, Melvin Manhoef, Badahari) i to on mi powiedział, że potrzebują kogoś kto nauczy ich Jiu-Jitsu, więc zdecydowałem się pojechać. Z czasem zainteresowałem się lekcjami Muay Thai i zostałem tam trzy miesiące. Nauczyłem ich technik Jiu-Jitsu, ale sam się nauczyłem Muay Thai. Po tym czuje się bardziej komfortowo w stójce podczas walki.
Kto był twoim najlepszym nauczycielem Muay Thai tam?
Badahari, bardzo wysoki koleś, który walczył w K-1. Bardzo się zbliżyłem z Monhoef, którego uczyłem codziennie oraz Drago. Z tymi chłopakami byliśmy razem codziennie. Oni byli bardzo mało doświadczenie w parterze więc ich trenowałem rano a oni uczyli mnie Muay Thai po nocach. Obecnie jesteśmy bardzo bliskimi przyjaciółmi. Oni zawsze mogą przyjechać tu by trenować Jiu-Jitsu z nami a my możemy zawsze pojechać tam trenować Muay Thai z nimi. Obecnie bardzo pomagają Gesias w walce przeciwko Masato. Ciężki trening z nimi jest przyjemnością i efekty można zauważyć w moich ostatnich walkach - trzy wygrane przez KO oraz jedną przez dźwignie. To są rezultaty treningu w Holandii oraz wspaniałego dziennego treningu uderzania trenera Mohamed Owali, który jest niesamowitym trenerem.
Słyszeliśmy wiele dobrego o nim. Jaka jest różnica między Alim a innymi trenerami?
On był cztery razy mistrzem świata Muay Thai. Powiem o jego dwóch bardzo ważnych cechach. Po pierwsze uczy Muay Thai pod MMA. Jest zorientowany w zasadach MMA. On nie przygotowuje swoich zawodników pod zawody Thaia. Skupia się bardzo na ulepszaniu, doskonaleniu techniki każdego z jego uczniów np. dziś trenuje z nim dwukrotnie - rano sparingi z poprawianiem każdego detalu kopnięć i uderzeń. Wieczorem trenuje tylko z nim. To jest niesamowite. On zawsze znajdzie jakiś błąd, malutki detal. Kiedy trenujesz z nim zawsze czujesz się jak początkujący, ale również możesz zauważyć postęp z tygodnia na tydzień w walce z partnerem an ringu.
Jaka jest różnica Muay Thai pod MMA?
Poruszaniem się po ringu, trzymaniem gardy węziej (ponieważ w MMA rękawice są mniejsze). Również dodane są obalenia ora kopnięcia kolanami w klinczu. Odsunął trochę kopnięcia więc musiałem bardziej skupić się na boksie i poruszaniu po ringu. Kopnięcia to ok. 40 % jego ćwiczeń.
Jaki jest ATT?
Harmonia między Andre Benkei (trener o ćwiczeń fizycznych) a Ricardo Libório (trener parteru) oraz Ali (trenerem Muay Thai), to jest idealne połączenie. W dodatku wspaniali profesjonaliści tworzą ATT, jak rodzina. Tu każdy jest traktowany tak samo. Rodzinna atmosfera jest bardzo ważna w naszym teamie.
A co z zapasami? Macie kogoś od obaleń w teamie?
Na dzień dzisiejszy pracujemy z Mike Brown oraz Carmello, ale słyszałem, że Libório sprowadzi topowego kolesia, prawdopodobnie Darrel Gohlar.
A co powiesz na temat twojego następnego przeciwnika, Japończyka Yuki Sasaki?
Zamierzamy walczyć kiedy wcisnę się w turniej Strike Force. Domniemam, że spotkamy się w pierwszej walce turnieju, ale on ma jakieś problemy z testami medycznymi w Japonii. Nie może walczyć więc zmierzę się z Sean Salomon (zawodnik UFC). Jestem szczęśliwy, że w końcu walczę w Japonii. Zawsze marzyłem o walce właśnie tu.
Co o nim sądzisz?
Bardzo mi się podobała jego walka z Dean Lister. Byłem na gali UFC tego dnia. To bardzo twardy gość, który lubię dźwignie w parterze tak samo jak walkę w stójce. To typowy Japoński zawodnik, który czuje się świetnie w każdym położeniu (czy to stójka czy parter).
Jaki jest twój gameplan na tą walkę?
Oglądałem inne jego walki i próbowałem znaleźć braki w walce. Ale nie mogłem znaleźć. On jest bardzo twardy, jak Japońscy zawodnicy i oczekuje twardej walki.
Którego z Japońskich zawodników lubisz najbardziej?
Wydaje mi się, że Kawajiri jest najbardziej kompletnym zawodnikiem ze wszystkich Japończyków. podziwiam jego styl walki. Jest dobry stojąc i w parterze. Kocham oglądać jego walki.
źródło: tatame.com