Wlasnie spiłem przed chwila litr mleka, obliczylem ze to grubo 30 gram białeczka. Jednakze czytam teraz o tym mleku i negatywnych skutkach dzialania laktozy.
Mleko pilem zawsze od malego, w mniejszych lub wiekszych ilosciach i nigdy jakos nie mialem problemow z jego trawieniem, zadnych bolow brzucha etc.
Moje pytanie jest takie, czy 1 litr mleka dziennie jako drugi "posiłek" po treningowy + jakas kanapeczka to dobre rozwiazanie? ogolnie chce szamac codziennie puche tunczyka, obiad (filety kurczaka albo schabowy), 200gram twarogu, litr mleka, 5 jajek. czy to dobre wyjscie? Zarobilem ostatnio troche kasy i najtanszym kosztem wyszla mi jako tako ta "dietka"
ps. ostatnio rozmawialem ze znajomym ktory ma przyjaciela i on wlasnie cwiczyl na silce, a dziennie potrafil wszamac pare litrow mleka, z 80kg na wycisk skoczyl do chyba 125 w krotkim czasie.
Zmieniony przez - JohnGlock w dniu 2008-05-23 17:48:21