Moja przygoda z siłownią rozpoczęła się przed pierwszą połową kwietnia. Instruktor zalecił ACT, a przecież wiadomo, że jest to cykl na miesiąc ,półtora, by przyswoić organizm do wysiłku. Znajomy polecił mi żebym zrobiła rozpiskę ale trening wtedy by trwał mniej więcej 40 - 60 minut, ponieważ nie wszystkie sprzęty są dostępne w godzinach kiedy jestem. I tutaj jest pytanie : czy ćwicząc ACT 4 razy w tygodniu - poniedziałek, środa, piątek, niedziela, nie najgorszym wyborem byłoby jego 'urozmaicenie' ? tzn. w poniedziałek dochodząc do ćwiczeń np. klatki, bardziej się skupić się na niej - zamiast 2-óch serii po 15 powtórzeń robionych dotychczas zwiększyć na 2 serie po 15 pow. przy stałym obciążeniu, plus 3-ecia seria ze zwiększeniem ciężaru o 5kg i tu by było 10 powtórzeń. ? Podobnie z resztą.
Plan miałby wyglądać następująco :
Poniedziałek - klatka
(2x15 + 1x10 ze zwiększonym obciążeniem, i tak przy każdym treningu, oprócz niedzieli, tutaj tylko zwiększenie ilości powtórzeń)
Środa - nogi
Piątek - biceps, triceps
Niedziela - brzuch
Interesuje mnie takie coś, ponieważ chcę trochę wyrzeźbić ciało ale bez przesady, żeby nie mieć bicepsów czy łydek jak u kulturystów. Mam nadzieję, że wyraziłam się jasno i wszystko jest zrozumiałe. Z góry dzięki za odpowiedź .
Barca Bogiem, Barca Matką, Barca Babcią i Sąsiadką !