nie jestem nowa na waszym forum, z tym ze dotej pory bylam raczej obserwatorka. czytalam wasze madre porady, robilam notatki, uczylam sie robic te wszystkie dziwne pomiary.
problem w tym ze chyba nie dokonca weszlo mi to do lba .
jestem zona pewnego milosnika silowni ( od niedawna).
i zgadnijcie kto sie podja gotowania tych waszych cudasnych ( aczkolwiek smacznych, sama probowalam) posilkow.
wydaje mi sie ze ciagle zle przygotowuje te posilki.
moj maz jest w pracy 13 godzin i codziennie spedza na silowni okolo1,5 do 2 godzin codziennie.
pomozecie mi troszke? wiem wiem bylo tego pelno
czytalam skopiowalam wydrukowalam zastosowalam ale cos jest nie ten teges.
maz ma 25 lat
182cm wzrostu
i wage 100 w porywach 102kg.
bede wdzieczna za wasza pomoc.
pozdrawiam z goracego Madrytu