ja mam braun'a: rączka a do niej - wysoki pojemnik - w nim robię szejki albo bardziej płynne rzeczy i zamykany pojemnik do poważniejszego mielenia, twardszych rzeczy
jest naprawdę niezastąpiony jak dla mnie - wydatek 199zł i służy mi już 1.5roku, wiec raczej się opłaca
co do jedzenia po kryjomu, to ja takie coś miałam zawsze w nosie, a tez się ze mnie w poprzedniej pracy śmiali, że przynoszę cały zestaw pojemników itp, to ja im wytykałam jak szli na papierosa, albo wcinali czekoladki - szczególnie koleżance, która do kawy pączki jadła a wagę miała +20
olej to po prostu