Wiek 17 lat, Wzrost 188 cm, waga 75 kg, zerowa masa mięśniowa, oblepiony tłuszczem na klatce, brzuchu i nogach. Chcę jak najszybciej pozbyć się fatu, zejść po prostu do zera i wtedy zacząć budować, ładną, suchą masę. Myślałem nad bieganiem (na basen nie mam czasu, rower odpada - idzie zima), ale chętnie posłucham waszych propozycji. Jeżeli miałbym biegać to max. 1h i jakim tempem?
Mam kilka supli, które zalecił mi brać już na samym początku ten instruktor: aminokwasy universala, l-glutamina (bezmyślnie ją kupiłem, ale mówił, że można po 1 tabsie brać) i pić carbo. Dodatkowo mam nitrobolon w proszku i kreatynę, ale to chyba na później.
Oczywiście bieganie połączyłbym z wizytą na siłowni (siłownia pon-śr-pt)i nie wiem jak to razem skleić w całość, mam na myśli kiedy i ile biegać.
Kolejne pytanie odnośnie diety. Tak wiem, że jest ważna. Od znajomego usłyszałem, że w moim wieku metabolizm i tak jest dobry stąd nie powinienem jeść jedynie ogólnie pojętych niezdrowych syfów (co robię nagminnie...), a skupić się na produktach bogatych w białko - chudych.
Co o tym wszystkim sądzicie, dodalibyście, skrytykowali, bo do wakacji chcę już jakoś 'normalniej' wyglądać.
Pozdro
Zmieniony przez - musafa w dniu 2008-11-16 11:45:57