Przeraża mnie jedna rzecz, że ma problem ze zrobieniem marnych 30 pompek, podciągnięciem się na drążku 5 razy, itd. a jakoś mam siłę utrzymać się będąc np. na samych rękach w jakiejś pozycji. Co z tego, że mam mięśnie (dużo osób mi to mówi) skoro są one g**** warte? Wydaje mi się, że jakbym wyćwiczył się do tego stopnia, żeby np. 100 pompek na raz wszystko przychodziłoby mi łatwiej.
Nie mam niestety żadnego pojęcia o poprawnym i efektywnym treningu. W moim przypadku zależy mi na tym, żeby z jak najmniejszym wysiłkiem umieć wprawiać swoje ciało w ruch i utrzymywać je w powietrzu, czyli:
- jak najmniej masy,
- jak najwięcej siły,
- kondycja, wytrzymałość,
Czy mógłby mi ktoś doradzić jak mam zacząć ćwiczyć, żeby to osiągnąć? Chciałbym zacząć od takich tradycyjnych ćwiczeń jak pompki, brzuszki, pompki na rękach itp, tym bardziej, że dzisiaj postanowiłem sobie zrobić 5 serii pompek po 20 powtórzeń i ostatniej już nie dałem rady. Daję soga, gdy ktoś mi chociaż powie jak mam zacząć.
Jeżeli znacie jakąś stronkę z treningiem siłowym dla gimnastyków to będę bardzo wdzięczny za link.
Z góry dzięki.