Przyblize historie (poniewaz to nie ja, a ojciec chce zgubic zbedne kilogramy).
Mama - wez zrzuc troche bo masz opone
Tata - wez sie..
M-ale ty wygladasz jak demis roussos!
T-tralalala
Na drugi dzien tata przychodzi i mowi "chce schudnac , kupuje wiosła - warto? "
Sam cwicze na silowni jednak moim celem jest masa , i na spalaniu sie nie znam (poza tym , ze bez porzadnego wyje**nia sie , nie straci sie kilogramów). Ojciec chce kupic wiosla , i tu nasuwa sie moje pytanie - jest to dobry sposob na spalenie kilogramów w domowym zaciszu? Do tego jakies brzuszki (ale uwazam ze to bzdura bo sie zajedzie) i ewentualnie dieta?
Podam orientacyjne wartosci co do ciała ojca
Wiek 44 lata
Wzrost 177 cm
Waga - chyba z 94 kg
Cel - zrzucenie opony na brzuchu ktora nabrała ksztaltu arbuza
Z góry dziekuje za wszelkie odpowiedzi , jednak kazdą jedną chcialbym zebyscie w jakis sposob uargumentowali :) Bardzo mi to pomoze :)
Pozdrawiam serdecznie