hmm kurcze widze, że temat był tyle razy włakowany a wciąż wzbudza spore emocje... nie powiem nic odkrywczego jak stwiedze, że nie ma sensu porównywać sw tzn. udowadniać wyższości jednej nad drugą. Natomiast tradycyjne SW - chodzi mi tu głównie o karate, kung-fu, mają zupełnie inne założenia niż np. MT (które również zalicza się do tradycyjnych). W wymienionych dwóch chodzi o samodoskonalenie się poprzez sztuki walki. To nie wygrana nad przeciwnikiem jest efektem końcowym i sukcesem. W MT jest przeciwnie - jest to sztuka walki powstała tylko i wyłącznie po to, aby zapewnić przetrwanie żołnierzowi na polu walki, gdy straci swoją broń. (
Muay Boran było niezwykle brutalne). Zatem może liczne spory biorą się stąd, że osoby ćwiczące karate czy kung-fu chcą przede wszystkim nauczyć się walczyć, a nie samodoskonalić - więc może warto zastanowić się nad dobraniem sw pod cel który chcemy osiągnąć.
Natomiast bezsensowanemu krytykowaniu tradycyjnych SW mówię stanowczo dość