Zauważyłem zależność - z początku masa szła mi dobrze, siła stała. Doszło do pewnego momentu, że masa wzrosła o jakieś 8 kilo wagi ciała a siła dalej była z grubsza w tym samym miejscu. I bum, wielka stagnacja - mięśnie były zbyt słabe aby uszkodzić same siebie i doprowadzić do rozrostu, nie wiem czy jest to możliwe, ale to wyglądało w ten deseń - przy wyciskaniu ciężaru robiłem pod siebie, chwilowa słaba pompa a potem już nic. Z pomocą przyszło HST, dzięki niemu siła zaczęła skakać a razem z siłą pojawiły się bodźce dość mocne aby doprowadzić do wzrostu masy.
Pozostaje jednak nadal jeden problem - słabe plecy. Chociaż wszyscy mówią mi, że plecy pod względem rozbudowy mam nawet niezłe to ja nie jestem zadowolony z wyników siłowych jakie mi umożliwiają. MC ostatnio było 70 x 15 - tutaj się nie martwię, wraz z HST będzie lepiej, wiosłowań chwilowo nie robię, a prawdziwym problemem jest podciąganie - podciągnę się tylko jakieś 6-7 razy a powinienem już podciągać się z obciążeniem.
Jestem teraz w cyklu HST i chcę ułożyć priorytet pod podciąganie w następnym splicie, jak mam to zrobić?