Szybkie pytanie z cyklu "nie wiem co o tym myśleć".
Przykład: Dzis przypada mi trening na klatke i bicepsy.
Pytanie: Czy moge np styrać klatkę o 12:oo , a potem np o 16:oo bicepsa ? Czy powinno się raczej unikać takich rozwiązań ? Wiadomo ze nie bede robił pół klaty o 12 i nastepne pół o 17. Chodzi mi o partie mięsni.
Czym jest motywowane moje pytanie: myślę poprostu że bede miał wiecej siły i energii zeby potem tyrać bicepsa, no i napewno dokładniej go zmęcze.