Zilustruje trochę jak to będzie wyglądać.
Bierzesz 20g przez 2 tygodnie nasycasz organizm i maksimum kreatyny w organizmie osiągasz szybciej niż na 10g ale i szybciej potem spada. Faza nasycenia jest dobra jak ma powiedzmy tylko 3-4 tygodnie np. do zawodów i chce się poprawić w jakiś sposób. Jeśli ma 6 tygodnie to lepsza będzie optymalna dawka bo maksimum osiąga gdzieś w drugim tygodniu, trzyma stężenie w organizmie przez dłuższy czas i dopiero pod koniec cyklu zaczyna mu wychodzić kreatyna.
Tak na chłopski język to wytłumaczyłem. No nie dzięki tylko SOG.