Kilku miesięcy zainspirowała mnie koszykówka. Postanowiłem zacząć regularną grę. W ciągu gry zauważyłem, że rzucając z odległości linii za 3 punkty, przy dużym wysiłku piłka nie dolatuje do obręczy. Postanowiłem wrócić do treningów. Zacząłem znacznie więcej się podciągać nachwytem, codziennie aż do momentu, aż poczuję zmęczenie. Ponadto co jakiś czas dorzucam 'wymęczenie' rąk hantlą. Jak miesiąc temu podciągnąłem się ledwo 3 razy, teraz na spokojnie zrobię 9-10 podciągnięć.
Po ponad miesiącu treningów w koszykówce widzę słabe rezultaty. Teoretycznie coś tam się poprawiło, ale z linii 3 punktów nie zawsze rzucę tak jak powinienem. W siatkówce natomiast jak dotąd byłem słaby, szczególnie w serwach. Teraz robię potężne asy, że aż miło. W koszykówce - praktycznie bez zmian.
Jak zacząć ćwiczyć, żeby bez problemu mieć silny rzut? Odpada siłownia. Posiadam tylko drążek, ekspander na nogi i ręce, jedną hantlę 8kg i ściskacze do rąk. Dodam, że mam dziennie ok. godzinę czasu na trening, z racji napiętego grafiku. Proszę o pomoc.