Od ostatniego czasu się próbuję zmobilizować do ogólnego treningu poprawiającego sylwetkę ciała. Czy moglibyście mi polecić jakieś konkretne ćwiczenia? Oto te, które wykonuję:
- aeroby (bieganie o 5 rano na czczo)
- ćwiczenia hantlami (biceps, triceps, rozpiętki)
- sztanga (mam gryf olimpijski)
- podciąganie się na drążku
- pompki (na wąsko i szeroko)
Aha, brzucha na razie póki co nie robię, bo jest jeszcze troszkę zatłuszczony. Jeszcze trochu pobiegam z rańca i będzie całkiem płaściutki :D
Macie dla mnie jakieś propozycję? W niedalekiej przyszłości (przyszła zima?) mam zamiar poważnie zacząć trenować na masę i potem znów się rzeźbić. Dodam tylko, że mam jakby to powiedzieć, słowa kolegi kulturysty - "fantastyczne warunki", chodzi o to, że mam tendencję do tycia. Tzn do nabierania masy mięśniowej, bez żadnych odżywek itp.