Przez 2.5 miesiaca bylem na scislej diecie oraz codziennie biegalem przez 40min [robiac tym samym 5-7km] + oczywiscie 3-4 razy w tygodniu treningi. Zgubilem przy tym 7-8kg :)
Przez ostatni miesiac mialem jednak duzo stresu, rzucilem wszystko, zaczalem sie objadadac i znowu nabralem 3-4kg.
Moj problem jest taki ze mam fatalna sylwetke, nawet jak na pilkarza.. nie ma zbyt duzo miesni, klatka i brzuch sa fatalne :/
I teraz mam dylemat czy zrzucac dalej kilogramy i czekac az wszystko samo wyjdzie na prosto ?
Czy moze cos na mase i sile ?
od razu jednak mowie ze na silke bedzie ciezko sie wybrac, mam jedynie hantle 2 x 5kg + niedlugo kratownica .
ZDJECIA:
[img254.imageshack.us/img254/7527/img1579k.jpg]
[img530.imageshack.us/img530/8695/img1580u.jpg]
[od razu mowie, ze na zdjeciach mialem troche wciagniety brzuch i calkiem nie oddaja rzeczywistosci..]