Swoją przygodę z siłownia zacząłem jakieś 6 tygodni temu (wcześniej nie miałem żadnego zwiąsku z siłownią itp). Na siłowni "instruktor" ułożył mi plan treningowy którym jest dokładnie ATC - (Michail pisał o tym treningu). Instruktor powiedział mi żebym powtórzenia (12 pow.) wykonywał powoli i "spokojnie" i stopniowo zwiększał ciężar i ilość obwodów (tak robiłem, robie juz 4 obwody). Teraz przeczytałem w temacie Michaila o treningu ATC że powtórzenia mają być robione SZYBKO. I trochę się w tym pogubiłem, czy to znaczy że te 6 tygodni poszło na marne i mam teraz jakby "zacząć na nowo" ATC przez 8 tygodni? Czy kontynuować ATC na "szybko" przez jeszcze 2-3 tygodnie? Oczywiście mam odpowiednią dietę itp.
Pozdrawiam