I opakowanie: białko ładnie pachnie, całkiem nieźle się rozpuszcza, smak taki sobie, nie intensywny, łatwo i przyjemnie się piło.
II opakowanie: Katastrofa! Zapach i rozpuszczalność ok, ale smak tragedia, teraz na samą myśl o tym ze to piłem niedobrze mi się robi. Termin ważności ok.
Dziś miałem okazje jeszcze spróbować ostrowi o smaku naturalnym i była wporządku.
I teraz moje pytanie czy ktoś spotkał się z tym samym, ze zdarzało mu się trafiać na "różne" ostrowie gdzie w jednej smak był ok, a w drugiej obrzydliwy? Nie wiem czy można to dalej pić bo poprostu można trafić na bardzo niedobry smak czy wywalic i nie pier***ić się z zarazą, bo moze trafiło się jakieś popsute.