Carla_79
Cześć,
Mam 29 lat, waże c.a. 61kg przy 172 cm wzrostu. Jest więc na dzień dzisiejszy w miarę ok. W miarę, bo gdybym nie patrzyła na to co jem, to pewnie wyglądałabym jak wieloryb.
Od 8 lat mam problemy z tarczycą. Do 21 roku życia byłam szczupłą osóbką, gdy zachorowałam moja waga poszybowała do góry. W najgorszym momencie ważyłam 69kg - to było 2 lata temu. Wagę zbiłam do obecnej dzięki South Beach.
Problem w tym, że utrzymanie obecnej wagi w ryzach kosztuje mnie sporo wysiłku. Wystrzegam się węglowodanów o wysokim IG jak ognia. Od dwóch lat chleb jem od święta, zero ryżu (nie lubię), ziemniaków (nie przepadam, chyba, że są pod postacią frytek) i makaronów (z tym bywa różnie bo niestety uwielbiam). Mam za to ogromną słabość do cukru i nie zawsze potrafię utrzymać fason. Ostatnio pofolgowałam sobie troszkę z cuksami i od razu waga skoczyła.
Ostatnio mój jadłospis ogranicza się do jaj, twarogów chudych i tuńczyka. Jestem bardzo aktywną osobą i coraz częściej czuję, że brak mi dżuli przy treningach na siłowni, czy skakaniu na sali fitness. Bardzo mi zależy na tym, żeby utrzymać ładną, sportową sylwetkę. Moja słabość to brzuch, który przejawia stałą tendencje wzrostową.
Zdaję sobie sprawę, że moja dieta nie jest zbyt urozmaicona. Boję się, że jak włączę do jadłospisu chleb, to znowu przytyję.
Co mam pochłaniać, żeby mieć więcej energii i nie tyć?
Płeć: Kobieta
Wiek: 29
Waga: 61
Wzrost: 172
Obwód klatki: no bloody idea
Obwód ramienia: no bloody idea
Obwód talii: no bloody idea
Obwód uda: no bloody idea
Obwód łydki: no bloody idea
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: no bloody idea
Aktywność w ciągu dnia: praca siedząca
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Siłownia: 2x w tygodniu
Fitness: 4x w tygodniu
Jak mi odpali to biegam
1 dzień na regenerację
Odżywianie: Jem: nabiał, jaja, warzywa
Lubię: makarony, słodycze ponad wszystko
Nie lubię: mięsa, ale kuraka wchłonę od czasu do czasu
Cel: redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: Przebyte: choroba graves basadova
Aktualnie: niedoczynność tarczycy
Preferowane formy aktywności fizycznej: Wszystkie oprócz: pływania i roweru
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: nie planuję
Stosowane wcześniej diety: south beach
Mam 29 lat, waże c.a. 61kg przy 172 cm wzrostu. Jest więc na dzień dzisiejszy w miarę ok. W miarę, bo gdybym nie patrzyła na to co jem, to pewnie wyglądałabym jak wieloryb.
Od 8 lat mam problemy z tarczycą. Do 21 roku życia byłam szczupłą osóbką, gdy zachorowałam moja waga poszybowała do góry. W najgorszym momencie ważyłam 69kg - to było 2 lata temu. Wagę zbiłam do obecnej dzięki South Beach.
Problem w tym, że utrzymanie obecnej wagi w ryzach kosztuje mnie sporo wysiłku. Wystrzegam się węglowodanów o wysokim IG jak ognia. Od dwóch lat chleb jem od święta, zero ryżu (nie lubię), ziemniaków (nie przepadam, chyba, że są pod postacią frytek) i makaronów (z tym bywa różnie bo niestety uwielbiam). Mam za to ogromną słabość do cukru i nie zawsze potrafię utrzymać fason. Ostatnio pofolgowałam sobie troszkę z cuksami i od razu waga skoczyła.
Ostatnio mój jadłospis ogranicza się do jaj, twarogów chudych i tuńczyka. Jestem bardzo aktywną osobą i coraz częściej czuję, że brak mi dżuli przy treningach na siłowni, czy skakaniu na sali fitness. Bardzo mi zależy na tym, żeby utrzymać ładną, sportową sylwetkę. Moja słabość to brzuch, który przejawia stałą tendencje wzrostową.
Zdaję sobie sprawę, że moja dieta nie jest zbyt urozmaicona. Boję się, że jak włączę do jadłospisu chleb, to znowu przytyję.
Co mam pochłaniać, żeby mieć więcej energii i nie tyć?
Płeć: Kobieta
Wiek: 29
Waga: 61
Wzrost: 172
Obwód klatki: no bloody idea
Obwód ramienia: no bloody idea
Obwód talii: no bloody idea
Obwód uda: no bloody idea
Obwód łydki: no bloody idea
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: no bloody idea
Aktywność w ciągu dnia: praca siedząca
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Siłownia: 2x w tygodniu
Fitness: 4x w tygodniu
Jak mi odpali to biegam
1 dzień na regenerację
Odżywianie: Jem: nabiał, jaja, warzywa
Lubię: makarony, słodycze ponad wszystko
Nie lubię: mięsa, ale kuraka wchłonę od czasu do czasu
Cel: redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: Przebyte: choroba graves basadova
Aktualnie: niedoczynność tarczycy
Preferowane formy aktywności fizycznej: Wszystkie oprócz: pływania i roweru
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: nie planuję
Stosowane wcześniej diety: south beach
Krzysztof Piekarz
wylliam
