Byłem dziś na siłce i pierwszy raz robiłem wiosłowanie. Małymi ciężarami żeby opanować najpierw technikę chociaż i tak ciężko się robiło :P Trudne ćwiczenie muszę przyznać do wykonania jak i technicznie. I taki problem. Nie czuję pleców w ogóle, tylko jak dotknę i lekko przycisnę ręką plecy na górze to lekki ból czuję na górnej części pleców w okolicy łopatek. Ale tak w ogóle nie czuję nic na plecach bez dotknięcia, ani żadnego uczucia, że je ćwiczyłem. Dziwne, może źle robię? A zakwasy powinny być? Mnie się wydaje, że chyba nie będą bo w końcu plecy były ćwiczone w tamtym planie starym - podciąganie na drążku nachwytem. Boję się, że źle robię to ćwiczenie chociaż starałem się robić je dobrze.
Ps. Jak się wyginam do przodu, to nie do końca równolegle do podłogi tylko trochę wyżej? Plecy muszą być proste, głowa nie w dół tylko do przodu i ramiona w bok jak najszerzej przy podnoszeniu sztangi do brzucha?
Zmieniony przez - Pesta w dniu 2009-07-04 18:28:57