Wiem że już ten temat na forum był poruszany,ale jestem jeszcze w trudniejszej sytuacji.
Od 10 lat borykam się z problemem zapalenia ślinianek podrzuchwowej.Wyczuwam gule wielkości pestki wiśni raz z jednej raz z drugiej strony rzuchwy.Chodzę do lekarza grzecznie biorę lekarstwa(zazwyczaj antybiotyki) które przypisuje mi lekarz.Robiłam już parokrotnie USG ślinianek i nigdy nic nie wykazuje.Prześwietlenie RTG również nie daje żadnych efektów.Nawroty choroby są nawet kilka razy do roku.Moje antybiotyki powoli przestają już działac i nie wiem co robić.
Może ktoś z Państwa ma podobny problem i wie jak jemu zaradzic?
Z góry dziękuje.