Też tak miałem zaczynając przygodę z siłką, że nie moglem przytyc ale zacząłem szperac po necie i dowiedziałem się ze dieta jest najważniejsza, jak nie masz kasy (ja tez mam ten problem bo
na siłke wydaje) to rób tak jak ja, 2 twarogi chude dziennie, 200g każdy czyli około 80g białka + to co jest w lodowce:D, ser żółty np, jajka ( 3 dziennie) + mleko. Ja ważę więcej, wiec muszę jeśc więcej, ale ty ważąc 62 kg musisz dostarczyc jedyne 125g białka na dzień co nie jest kosztowne, na odzywki wydasz duzo wiecej kasy i niebedziesz tak regularnie tył. Po prostu ułóz sobie diete, uwzgledniając ilośc spozywanego białka, weglowodanów i tłuszczy.