Zacznę może tak. Ponad rok temu miałem ogromną nadwagę, ale dzięki diecie i wyrzeczeniom do sierpnia 2008 udało mi się zrzucić 30kg (ważyłem wtedy ok. 85). Niestety przez lenistwo i zaniedbania pojawił się efekt jojo co skutkuje tym, że ponownie ważę ponad 100kg. Stwierdziłem, że najwyższa pora wziąć się za siebie. Chciałbym Was prosić o pomoc w ocenie tego, co zaplanowałem :)
Po pierwsze - wracam do diety. Ciężko mi powiedzieć o niej coś więcej, ale mam ją od lokalnej dietetyczki. Opiera się głównie na nie łączeniu białek z węglowodanami (dodatkowo raz w tygodniu głodówka i jeden dzień na samych grejfrutach). Mój pierwszy sukces opierał się głównie na niej.
Ćwiczenia..
Planuję tak.. Rano trening aerobowy (do dyspozycji wymiennie - orbitek, rower i bieganie) z pilnowaniem pulsu. Początkowo 20 minut, stopniowo do godziny (moja kondycja jest w tragicznym stanie, dlatego zacznę od takiego "wprowadzenia").
Potem brzuszki, docelowo 3 serie po 20. Jak się trochę wprawię to ABS.
Dodać do tego coś jeszcze?
Ćwiczenia wykonywałbym 6 razy w tygodniu, jeden dzień odpoczywając.
Dodatkowo 3-4 razy w tygodniu skakanka popołudniu. Głównie na kondycje, bo skoro męczy mnie wejście na pierwsze piętro to już jest słabo ;)
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie, pozdrawiam!
Szymon :)
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 19
Waga: 105
Wzrost: 183
Cel treningowy: waga 75 kg, widoczne mięśnie brzucha, może klatki
Staż treningowy na słowni: brak
Uprawiane inne sporty: brak
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Rower treningowy, Orbitek, Hantle 3kg
Dieta: Rozłączna - raz w tygodniu głodówka i dzień na grejfrutach (oczyszczenie naczyń krwionośnych)
Przeciwskaznania medyczne: brak
Zażywane suplementy: żadne