Mój brat, który ma 12 lat (150 cm, 45kg), od ponad półtora roku trenuje judo, chciałby zacząc pochodzic przez wakacje na siłownię by trochę wzmocnic mięśnie przed kolejnym rokiem treningu i kolejnymi zawodami.
Skąd ten pomysł? Niestety w wakacje nie ma regularnych treningów, bo brakuje osób... A chłopak wrócił z obozu judo, na którym mówił, że były kilkakrotnie zajęcia na siłowni!
Bardzo zależy mu na trenowaniu: w domu ostro kata pompki (kilka rodzajów), brzuszki, przysiady itp., widząc jego zaangażowanie zabrałem go na siłownię.
Oczywiście nie był to typowy trening "pakera", zaczęliśmy od:
- bieżni bieg przez 15 minut, rowerek, brzuszki na maszynach, oraz nogi na maszynach z najmniejszymi ciężarami
-klatki na prostej ( 2 serie samą sztangą ok 25kg po 8 razy), -potem zrobił biceps małą sztangą,
-barki na najlżejszej sztandze (mówił, że nic nie czuje, ale kiedy machną kilkadziesiąt razy wolno to stwierdził, że będą zakwasy),
-podnosił się na drążku (12 razy nachwytem z wyprostowanych rąk 4 serie)
-potem podciąganie linki do szyi (2 serie) i do pleców
-szarpnięcia linką w bramie z jednej ręki
Wszystkie ciężary były wręcz minimalne, dopilnowałem aby chłopak wykonywał je wolno i poprawnie. Co o tym myślicie, kontynowac ten trening, czy jakoś go zmienic, czy dac sobie spokój bo jest za młody i proces skostnienia jeszcze się nie zakończył?
Chłopak był u lekarza, który pozwolił mu cwiczyc, ale nie obciążac kręgosłupa i wykonywac cwiczenia małymi dostosowanymi ciężarami małymi seriami.
Co o tym sądzicie? Pytam się specjalistów!
Zmieniony przez - aszlyn w dniu 2009-07-31 00:26:38
Zmieniony przez - aszlyn w dniu 2009-07-31 00:28:15