Szacuny
111
Napisanych postów
16087
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
79876
Chyba nie sadzisz, ze "kolesie w mojej wadze" wkladaja chociazby polowe sily cwiczac z Toba w klinczu? Dziwne klincz ćwiczę też z cięższymi od Ciebie i po niektórych treningach narzekają , że ich kark boli. No ale przecież w małych wagach nie ma w ogóle siły
Szacuny
400
Napisanych postów
5586
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
39451
Dziwne klincz ćwiczę też z cięższymi od Ciebie i po niektórych treningach narzekają, że ich kark boli. No ale przecież w małych wagach nie ma w ogóle siły Scorpion taka moja rada, zupelnie prywatna- troche pokory sugeruje- mnie osobiscie juz czasem raza te Twoje przechwalki, czy nie wiem jak to nazwac...
Pozdrawiam.
Co do klinczu chyba oczywistym jest, ze waga oraz sila MAJA znaczenie. Oczywistym jest chyba takze, ze sila w duzej czesci opiera sie na wadze. Z mojej strony to tyle.
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...
Szacuny
111
Napisanych postów
16087
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
79876
Nie mówię , że waga niema znaczenia bo pewnych barier się nie przeskoczy, ale nie mów, że w niskich kategoriach niema siły. Albo
Dziewczyny, nie wszyscy wazymy w przedziale 55-60kg. -.-
Jak masz tą samą kategorie wagową to nie ma aż takiej różnicy 60vs60 czy 70vs70 i jak wtedy kark Cię boli to co powiesz jak masz 70vs90 (i mówię tu o treningu oczywiście mówi się 30% siły a i tak wszyscy się szarpią ile fabryka dała)??
Tyle z mojej strony skończyłem temat!
Szacuny
400
Napisanych postów
5586
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
39451
nie mów, że w niskich kategoriach niema siły. O ile sobie przypominam nic takiego nie napisalem.
Albo Dziewczyny, nie wszyscy wazymy w przedziale 55-60kg. To jest akurat stwierdzenie faktu, chyba sie ze mna zgodzisz?
Jak masz tą samą kategorie wagową to nie ma aż takiej różnicy 60vs60 czy 70vs70 To jest chyba jasne.
jak wtedy kark Cię boli to co powiesz jak masz 70vs90 (i mówię tu o treningu oczywiście mówi się 30% siły a i tak wszyscy się szarpią ile fabryka dała)?? Ja nigdy nie porownuje sytuacji walki ringowej z treningiem. Na walce ida bardzo mocne ciosy- wielka wola zwyciestwa, sportowa agresja, adrenalina a calosc tworzy efekt, ktory jak to ladnie napisales moznaby nazwac "ile fabryka dala".
Na treningach/sparingach jest jednak troche inaczej. Z mojej strony przynajmniej rzadko sie zdarza, zebym w stosunku do 15-20 kg lzejszego kolegi z klubu uzywal calej sily. Sorry, ale czesto trzeba UWAZAC przy takim sparingu, zeby temu koledze krzywdy nie zrobic. Podobnie kiedy cwicze z gosciem 15-20kg ciezszym, to tez zazwyczaj nie wklada on max sily. W przeciwnym razie mogloby sie to przy odrobinie pecha zle dla mnie skonczyc.
Dla mnie to zupelnie oczywiste. Odnosze wrazenie, ze Ty Scorpion jednak jakos personalnie odebrales moja wypowiedz (jako najazd na lzejsze wagi? Brak sily w tychze?- Nie wiem), a zupelnie niepotrzebnie.
Pozdrawiam
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...
Szacuny
68
Napisanych postów
19441
Wiek
38 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
94708
uspokoić mi sie jeden z drugim, bo naskarże koptowi!
kwestia siły to moim zdaniem sprawa bardzo indywidualna - ja walczyłam z dwoma dziewczynami z tej samej wagi, a różnica w sile ciosu była naprawde odczuwalna
obydwaj macie racje, bo prawda jak zwykle leży pośrodku, więc grzecznie podać sobie rączki i spokój ma być
Zmieniony przez - Lady M w dniu 2009-08-07 10:39:57
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."