Zastanawia mnie tylko jak kolezanka zamierza zakonczyc swoja "diete" i w jaki sposob przejsc do normalnego odzywiania.
Bo to ze spozywanie jednego posilku dziennie nie jest dobre - chyba nie trzeba nikomu tlumaczyc. Otoz wracajac do normalnego odzywiania, tzn takiego jaki jest potrzebny dla jej wagi bedzie musiala sie borykac z problemem zwolnionej przemiany materii. Organizm bedzie chcial szybko uzupelic zapasy wynikle z niedoboru energii w czasie glodu. Dodatkowo jesli spozywa
jeden posilek dziennie to organizm po takim posilku wyrzuci mase insluliny. Czy po sniadaniu nie jest senna? Po poludniu i wieczorem poziom cukru we krwi spada z kolei do bardzo niskiego poziomu, moze sie pojawiac wzrost nerwowosci, agresja i brak energii.
Przyczynia sie to do zwiekszenia ryzyka cukrzycy, zwlaszcza ze brakuje u kolezanki prawdopodobnie sportu, a na sport pewnie brakuje energii.
Dodatkowo ubytek masy miesniowej spowoduje ze bilans energetyczny bedzie jeszcze gorszy. Na cwiczenia aerobowe i wzmacnianie miesni bedzie jej brakowalo energii. Poprzez niedozywienie ulegna pogorszeniu wlosy, skora i moze ulec uszkodzeniu serce, zwlaszca jesli przy takiej diecie zacznie uprawiac sport. A bez sportu ciezko bedzie jej rozruszac metabolizm. Krotko mowiac bledne kolo, wiec efekt jojo lub/i ubytek na zdrowiu gwarantowany.
Potem jak bedzie chciala wrocic do normalnego zdrowego odzywiania (takiego aby nie wystepowaly braki w skladnikach odzywczych) - organizm sie o to odezwie i szybko odrobi zaleglosci. O wplywie na samopoczucie psychczne (gdy waga zacznie szybko wzrastac) tez warto powiedziec.
Wszyscy lekarze zajmujacy sie problemem nadwagi mowia, lepiej schundac 5 kg na trwale, niz 30 na krotko. Takie cykle wzrostu i utraty wagi sa bardzo szkodliwe.
Stosowalem kiedys podobna "diete" - typu: duzo na sniadanie, bardzo malo na obiad a na kolacje same napoje, ewentualnie lekka zupka na kolacje. Efekty na poczatku byly, ale potem szybko wrocilem do wagi poczatkowej. Rano po sniadaniu robilem sie senny, wieczorami rozdrazniony i glodny a pozatym brakowalo mi energii.
A jak to Twoja kolezanka znosi?
Zmieniony przez - MaximusRex w dniu 2009-08-05 22:00:54