Trochę mi to nie gra.
Czy to są zalecenia dla każdego typu, czy tylko dla tych ze skłonnościami do podlewania tłuszczem?
Co ma zrobić ekto, z dużą (400 i więcej) ilością węgli w diecie?
Jak się to ma do DNT? Wtedy nie ma jak rozłożyć jakichś większych ilości węgli, przy masie na przykład, poza śniadaniem. Bo treningu w DNT, jak sama nazwa wskazuje, nie ma.
Jak to lepiej rozwiązać? Dać na każdy posiłek w ciągu dnia, po równo węgli, czy od rana w stronę wieczora jeść ich coraz mniej? Czyli na śniadanie najwięcej, potem 2 śniadanie/obiad trochę mniej, i tak dalej aż do tłuszczowo-białkowej kolacji bez węgli i przed snem twaróg?