PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdźja jedzenie pałeczkami traktuje jako dodatek do tego, co jest absolutnie najważniejsze, nie kwestionuje przecież potrzeby jedzenia zdrowej żywności, ale z jedznia pałeczkami nie mam zamiaru zrezygnować, bo myślę że lepiej jest tak jeść niż widelcem
ale jesli taka forma przyjmowania pokarmu pomoze schudnac chociaz jednej osobie to spoko
a potrafisz wybrac paleczkami dokladnie ten/ryz kasze? ja nigdy w ten sposob nie jadlem i nie wyobrazam sobie tego. trzeba chyba wylizac talerz albo dokonczyc widelcem
Zmieniony przez - mengele88 w dniu 2009-08-25 16:21:28
Zmieniony przez - mengele88 w dniu 2009-08-25 16:24:00
a zawodnicy sumo tez jedza paleczkami?
dobra koniec zartow, ktos bedzie mial ochote to sprobuje i moze mu to pomoze,pozdro
Ale... pałeczkami (tradycyjnie) nie je się sypkiego ryżu, czy kaszy . Serio wcinasz po ziarenku?
Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...
(pałeczkami formujesz sobie w miseczce spory kawałek ryżu i go zjadasz).
Poza tym, wiadomo: jada się pałeczkami zupy (a raczej ich składniki, wraz z makaronem, płyn wypijając bezpośrednio z miseczki), kawałki mięs, sushi.
Jeść pałeczkami małe ziarenka to pikuś. Potrenuj podnosić cięższe rzeczy, jak spory kawałek sushi-nigiri (który jeszcze trzeba prawidłowo podnieść, żeby się nie rozwalił podczas maczania części 'rybnej 'w sosie sojowym)
Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...
Zmieniony przez - MaximusRex w dniu 2009-08-26 01:27:12
___WYTRWALOSC_-_TO_PODSTAWA___SUKCESU_________
Dziennik odchudzania
i fotki z postepow w redukcji: http://www.sfd.pl/Blog/Dziennik_odchudzanie__jak_zrzucic_30kg_w_rok-t521970-s75.html
Foty - s.23, s.53, Podsumowanie s.75