...
Napisał(a)
Gdzieś czytałem, że bardzo często problem z podciąganiem mają osoby, których masa jest delikatnie mówiąc za duża xD powiem wprost =D grawitacja ciągnie brzuch ku ziemi xD
Cechą życia jest pęd ku wielkości
...
Napisał(a)
Witam,
Może trochę odświeżę temat. Podziele się moim przykładem jak leciałem armstrongiem, bo też i nie bardzo wiem co dalej (ale o tym dalej).
Zaczynałem pod koniec sierpnia 2012 r. Od zera. No to zacząłem robić negatywy zgodnie z planem podciąganie.pl. W ten sposób (tym planem) doszedłem do 7-8 na początku listopda, czyli zajęło mi to około 2,5 miesiąca. Cóż, tamten plan przestał być jakby z progresem, no to zacząłem robić armstronga. Cwiczenia bardzo fajne, pompki z samego rana...trzeba się przyzwyczaić i z górki. Podciąganie po pompkach z braku innej możliwości robiłem po około 10 godzinach. Teraz tak: po dwóch miesiącach poprawiełm się z 7-8 na 8-9. Jak jestem na siłowni to 9-10 (trochę inny drążek, z innym chwytem, jest łatwiej). Oczywiście podciąganie siłowe.
Armstronga jak zaczynałęm, to robiłem 6 (jakaś dziwna różnica między jednym a drugim wynikiem, ale nic to). Oczywiście do wyjściowych 8 po planie podciąganie.pl, doszdłem szybko w armstrongu (tydzień, dwa), ale później to normalnie jak krew z nosa. Po 8 tygodniach, marne 2 podciągnięcia więcej i to tylko na siłowni, na tym łatwiejszym drążku, bo u siebie w garażu jak było wypracowane 8 to jest 9 (i to jak dobrze wiatr zawieje). Reasumując, dwumiesięczne podciąganie armstrongiem przyniosło mi marne 1 podciągnięcie więcej, trenując w myśl zasady "chcesz się więcej podciągać, to się podciągaj po prostu". W maksymalnych powtórzeniach, czyli w dniu pierwszym zaczynałem od 8, po dwóch miesiącach jest 9. W piramidce na początku było do 4 jest po dwóch miechach do 6. Z treningu dnia czwartego było 9x3 jest 9x4.
Generalnie nie czuję mocy, a zależy mi na osiągnięciu 20-21 nachwytem, siłowo (wiadomo, szkoła). Nawet dzisiaj zacząłęm robić z obciążeniem (plecak z butlą wody, w sumie 7 kilo) i w piramidce dojechałem do 4.
Na siłowni używam tylko drążka (normalnie armstrong) i bieżni. Nie mam pomysłu co zrobić aby w te 5 miesięcy osiągnąć to, co założyłem w sierpniu zeszłego roku. Widzę że samodzielnie i w oparciu o różne plany, nie radzę sobie, gdzieś czegoś brakuje i coś źle robię, a czasu coraz mniej, dlatego pozwoliłem sobie na zamieszczenie tego dość długiego opisu. Jeżeli ktoś zechcę mi pomóc radą, pokierowaniem, będę wdzięczny (185cm/84kg, bez diety, waga na stałym poziomie)
Pozdrawiam
Zmieniony przez - Edward1 w dniu 2013-02-12 19:55:04
Może trochę odświeżę temat. Podziele się moim przykładem jak leciałem armstrongiem, bo też i nie bardzo wiem co dalej (ale o tym dalej).
Zaczynałem pod koniec sierpnia 2012 r. Od zera. No to zacząłem robić negatywy zgodnie z planem podciąganie.pl. W ten sposób (tym planem) doszedłem do 7-8 na początku listopda, czyli zajęło mi to około 2,5 miesiąca. Cóż, tamten plan przestał być jakby z progresem, no to zacząłem robić armstronga. Cwiczenia bardzo fajne, pompki z samego rana...trzeba się przyzwyczaić i z górki. Podciąganie po pompkach z braku innej możliwości robiłem po około 10 godzinach. Teraz tak: po dwóch miesiącach poprawiełm się z 7-8 na 8-9. Jak jestem na siłowni to 9-10 (trochę inny drążek, z innym chwytem, jest łatwiej). Oczywiście podciąganie siłowe.
Armstronga jak zaczynałęm, to robiłem 6 (jakaś dziwna różnica między jednym a drugim wynikiem, ale nic to). Oczywiście do wyjściowych 8 po planie podciąganie.pl, doszdłem szybko w armstrongu (tydzień, dwa), ale później to normalnie jak krew z nosa. Po 8 tygodniach, marne 2 podciągnięcia więcej i to tylko na siłowni, na tym łatwiejszym drążku, bo u siebie w garażu jak było wypracowane 8 to jest 9 (i to jak dobrze wiatr zawieje). Reasumując, dwumiesięczne podciąganie armstrongiem przyniosło mi marne 1 podciągnięcie więcej, trenując w myśl zasady "chcesz się więcej podciągać, to się podciągaj po prostu". W maksymalnych powtórzeniach, czyli w dniu pierwszym zaczynałem od 8, po dwóch miesiącach jest 9. W piramidce na początku było do 4 jest po dwóch miechach do 6. Z treningu dnia czwartego było 9x3 jest 9x4.
Generalnie nie czuję mocy, a zależy mi na osiągnięciu 20-21 nachwytem, siłowo (wiadomo, szkoła). Nawet dzisiaj zacząłęm robić z obciążeniem (plecak z butlą wody, w sumie 7 kilo) i w piramidce dojechałem do 4.
Na siłowni używam tylko drążka (normalnie armstrong) i bieżni. Nie mam pomysłu co zrobić aby w te 5 miesięcy osiągnąć to, co założyłem w sierpniu zeszłego roku. Widzę że samodzielnie i w oparciu o różne plany, nie radzę sobie, gdzieś czegoś brakuje i coś źle robię, a czasu coraz mniej, dlatego pozwoliłem sobie na zamieszczenie tego dość długiego opisu. Jeżeli ktoś zechcę mi pomóc radą, pokierowaniem, będę wdzięczny (185cm/84kg, bez diety, waga na stałym poziomie)
Pozdrawiam
Zmieniony przez - Edward1 w dniu 2013-02-12 19:55:04
Chcę...
...
Napisał(a)
ja polecam dodać do treningu ćwiczenia np.wejścia siłowe, takie jakby leżenie w powietrzu xD bardzo pomaga i się nie nudzi tak drążek. W ciągu nie całych 3 miesięcy z 10 podciągnięć robię koło 20. o i oczywiscie poręcze
...
Napisał(a)
Odświeżam temat, mam ten sam problem co Edward.
Bez programów doszedłem od 0 do 8 podciągnieć. Nie mogę przebić tej liczby. Próbowałem 3 razy w tygodniu po 5 serii max - nic. Potem próbowałem trening Armstronga. Po 4 tygodniach - nic, nadal max. to 8 podciągnieć.
8 robię zarówno nachwytem (trochę szerzej od ramion) jak i chwytem neutralnym. W żadnym nie mogę poprawić wyniku.
Ważę 90kg. Poza drążkiem ćwiczę 4-6 razy w tygodniu kettlami. Staż treningowy: ogólnie od lutego tego roku, intensywnie (kettle) od lipca.
Macie jakieś rady jak przebić te stagnacje?
Bez programów doszedłem od 0 do 8 podciągnieć. Nie mogę przebić tej liczby. Próbowałem 3 razy w tygodniu po 5 serii max - nic. Potem próbowałem trening Armstronga. Po 4 tygodniach - nic, nadal max. to 8 podciągnieć.
8 robię zarówno nachwytem (trochę szerzej od ramion) jak i chwytem neutralnym. W żadnym nie mogę poprawić wyniku.
Ważę 90kg. Poza drążkiem ćwiczę 4-6 razy w tygodniu kettlami. Staż treningowy: ogólnie od lutego tego roku, intensywnie (kettle) od lipca.
Macie jakieś rady jak przebić te stagnacje?
...
Napisał(a)
Najlepszy trening na zwiększenie liczby podciągnieć to trening Armstronga. Jest super. Mi dał bardzo dobry efekt. Z marnego 1 powtórzenia doszedłem przez wakacje (lekko ponad 2 miesiące) do 16 powtórzeń nachwytem.
Kszzz kszz
...
Napisał(a)
Jak pisałem, robiłem przez 4 tygodnie Armstronga. Z 8 podciągnieć przeszedłem do... 8 podciągnieć :D Dlatego chodzi mi o coś innego niż ten plan ;)
...
Napisał(a)
okej zaczynam armstronga fekty ocenimy po 2 miesiacach
...
Napisał(a)
Reklamuj się gdzie indziej.
1
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Polecane artykuły