Siadam po pracy, codziennie wieczorem i doczytuję coraz to nowsze informacje i tak zamiast rodzą się kolejne pytania.
Nie bede marudził i zapytam krótko:
1) Jesli chodzi o odzywaiania i udział składników białko/węgle/tłuszcze to ma się zgadzać bilans dnia, tak? (Oczywiście pamietam zeby ograniczyc wegle po 18-stej )
2) Jesli powyzsze jest prawdą to domyslam się, ze zeby osiągnąć lepsze efekty przestrzegamy tutuaj zasady, która dotyczy Posiłków przed treningowych i po treningowych a brzmi ona:
- "przed treningiem wciągnąć napój 15g białka, 35 węgli wysokie IG
- po treningu 30g białka i ok 60 g węgli wysokie IG.
- po czym po godzinie regularny posiłek - duzo białka, złożone węgle
?
3) Mam taki fajny programik (ktos się namęczył i powzropowadzał do Excela 1500 produktów róznej maści), ale tak się składa, ze np część z tego co kupuję i zacząłem jeść trzeba uzupełniać-oczywiście robie w ten sposób ze odwracam opakowanie i spisuje białka/tłuszcze i węgle, które następnie uwględniam w swoim bilansie dnia. Dobrze kombinuje? Czy to np nie prowadzi do pewnego niebezpieczeństwa, bo informacje na opakowaniach są przestwione dość lakonicznie - min nie pisze się np o tym jakiego rodzju węgle są w danym producie?
4) Ile procent mozna przekroczyć dzienne zapotrzebowanie, zeby uzyskać zamierzony efekt (w moim przypadku zrzut tłuszczu i rozbudowa mięsnia)? -> (przykłady przekroczeń podałem poniżej)
wiek: 29
staz:10 miesiecy (teraz wracam cwicze od tygodnia)
przerwa: 2 lata
waga: 87
wzrost: 185
Aktywność: treningi siłowe 3 razy w tygodnie, miedzy treningami siłowymi wracam do biegania. Praca raczej stacjonarna.
Wymiary:
klatka: 105
ramie: 33 (tutuaj najwięcej trzeba by wrzucić)
kark: 40
talia: 93 (tutuaj zrzucić )
Moje zapotrzebowanie:
Białko 170
Tłuszcze 86
Węgle 176
Przekroczenia procentowe składników w diecie:
Niedziela: Białko +5%, Tłuszcze -25%, Węgle +30%
Poniedziałek: Białko +0%, Tłuszcze +86%, Węgle +88%
Wtorek: Białko -15%, Tłuszcze +53%, Węgle +22%