konkretnie

cześć, miałem trening klatki piersiowej (5 serii na wyciągu) i tylnych aktonów mięśni naramiennych (5 serii unoszenie ramion z hantlami do góry w opadzie tułowia) ale przeplatałem ze sobą te ćwiczenia czyli raz robiłem klate raz naramienne itd. a mam wrażenie że lepiej byłoby robić albo połączone superserie bez odpoczynku między tym a tym albo najpierw zrobić wszystkie serie na klate, a później to co zaplanowałem na naramienne, uważam tak bo przerwy pomiędzy seriami klaty czy naramiennych były w obecnym stanie dość długie no bo wiadomo...
Plusem było to że generalnie miałem tyle samo energii dla klaty jak i naramiennych, ale mimo wszystko coś mi tu nie pasuje... a jakie wasze zdanie?

No bo tak sie nie cwiczy? Albo robisz wszystkie serie danego cw po kolei, albo robisz ss, albo serie laczone.

zdr.